Bieżące

Medal dedykowany wolontariuszom

Wczoraj, podczas finału 11. Ogólnopolskiego Przeglądu Twórczości Teatralno-Muzycznej Osób Niepełnosprawnych Intelektualnie „Albertiana”, który odbył się w Teatrze im. J. Słowackiego w Krakowie, Małgorzata Kożuchowska odebrała Medal Świętego Brata Alberta.

  • Fot. Tomasz Czapiewski

Aktorkę, która od kilku lat jest ambasadorem Fundacji „Mam Marzenie, uhonorowano wyróżnieniem za spełnianie marzeń dzieci cierpiących na choroby zagrażające ich życiu. Prócz niej medal otrzymali: Julia Kuc, psycholog z Uniwersytetu Jagiellońskiego – za ponad 20-letnią pomoc osobom niepełnosprawnym intelektualnie oraz ks. Franciszek Jaciubek z parafii w Mikołajewicach – za wspieranie przedsięwzięć na rzecz osób niepełnosprawnych, m.in. podopiecznych Domu Pomocy Społecznej w Chorzeszowie.

Małgorzata Kożuchowska, odbierając Medal Świętego Brata Alberta z rąk ks. kard. Franciszka Macharskiego, powiedziała, że wyróżnienie to dedykuje wolontariuszom Fundacji „Mam Marzenie”, ale nie tylko im.

– Dedykuję je również wszystkim osobom, które bezinteresownie pomagają ludziom potrzebującym wsparcia – zaznaczyła aktorka podczas rozmowy z dziennikarzami. – W dzień poprzedzający finał tegorocznej „Albertiany”, na zaproszenie pani Anny Dymnej, brałam udział w Krakowskim Salonie Poezji. Wspólnie z Krzysiem Zawadzkim czytaliśmy wiersze Kornela Filipowicza. Jeden z tych wierszy mówił o świętości: że trudno być świętym na co dzień, od rana do wieczora, przez cały rok, ale że ważne są te momenty, kiedy, robiąc coś dobrego dla innych, sami czujemy w sobie rozświetlający nas blask. Myślę, że to, co dajemy innym, świadczy o naszej ludzkiej wartości. Uważam też, że uśmiech dziecka, którego marzenie się spełnia, jest bezcenny – nie da się go przełożyć na żadną nagrodę. Bycie wolontariuszem nie jest sprawą łatwą. Doskonale to rozumiem. Ponieważ o tym wiem, dlatego podziwiam wolontariuszy, którzy swój wolny czas – jaki mogliby przeznaczać na inne rzeczy – bezinteresownie poświęcają ludziom potrzebującym pomocy. Warto o tym mówić, szczególnie w czasach, gdy na młodzież tak bardzo się narzeka.

A
A+
A++
Drukuj
PDF
Powiadom znajomego
Wstecz