Bieżące

„Po godzinach” z Anną Dymną

W minioną sobotę, w krakowskim kinoteatrze „Wrzos” – w ramach wydarzenia „Tolerancja na warsztat” – Anna Dymna opowiadała o swojej działalności społecznej. Celem projektu jest zwalczanie mowy nienawiści, ksenofobii, rasizmu, dyskryminacji oraz zapobieganie wykluczeniu społecznemu.

Projekt „Tolerancja na warsztat” realizowany jest przez fundację „Wolna sztuka”. Uczestniczą w nim młodzi ludzie z terenu Małopolski. Obejmuje on organizację wystaw, realizacją spotów reklamowych i filmów. Aktywność w dziedzinie sztuki ma sprzyjać uświadamianiu sobie przez uczestników projektu, że w wielości i różnorodności tak naprawdę kryje się jedność. Finał kampanii przewidziano na początek 2016 roku.

Sobotnie spotkanie z Anną Dymną odbyło się w ramach 4. Festiwalu Filmów „Po godzinach”. Aktorka opowiadała o swojej działalności charytatywnej i osobach niepełnosprawnych, które szczególnie narażone są na nietolerancję oraz wykluczenie społeczne. Celem projektów realizowanych przez Fundację „Mimo Wszystko” (m.in.: Ogólnopolskie Dni Integracji „Zwyciężać Mimo Wszystko”, Festiwal Zaczarowanej Piosenki im. Marka Grechuty, „Zaczarowane Radio Kraków”, Ogólnopolski Festiwal Twórczości Teatralno-Muzycznej Osób Niepełnosprawnych Intelektualnie „Albertiana”) jest nie tylko działanie na rzecz integracji, ale także uświadamianie społeczeństwu, że osoby niepełnosprawne mają podobne talenty, marzenia oraz pasje co ludzie w pełni zdrowia i sił. Spychanie ich na margines społeczny jest więc niehumanitarne. Co więcej – bywa nielogiczne, ponieważ ludzie z dysfunkcjami okazują się nierzadko np. o wiele bardziej solidnymi pracownikami od tzw. osób w pełni sprawnych. 

– Uważam, że takie inicjatywy i działania są bardzo ważne. To dla mnie prawdziwa  „praca u podstaw”. Na widowni, niestety, nie było dużo ludzi, ale ci, którzy przyszli, siedzieli z wypiekami na twarzach. Była  wśród nich młodzież z domów dziecka.  Wiem, że nawet dla kilku takich osób warto poświęcić wolny czas i podzielić się swoimi przemyśleniami oraz doświadczeniami. Rozmawialiśmy „na luzie” o wszystkim: o sensie życia, o mojej pracy w filmie i teatrze, a przede wszystkim o tym, jak spędzam czas „po godzinach”. A przecież właśnie „po godzinach” robię najwięcej. Opowiadałam więc o podopiecznych fundacji „Mimo Wszystko”, o naszych projektach, planach na przyszłość, ale też o moim życiu prywatnym, o ogrodzie, kotach, Salonie Poezji. Było rodzinnie i bardzo sympatycznie. Po spotkaniu udzieliłam do kamery wywiadu młodej dziewczynie z domu dziecka. Zadawała bardzo wnikliwe i ciekawe pytania. Jak najlepszy dziennikarz. Mam nadzieję, że działania fundacji „Wolna sztuka” będą się rozwijały i przyciągały ludzi. Bardzo dziękuję organizatorom za zaproszenie do kina Wrzos. „Po godzinach” właśnie najbardziej w taki sposób lubię spędzać wolny czas.  

Dowiedz się więcej

A
A+
A++
Drukuj
PDF
Powiadom znajomego
Wstecz