Bieżące
Agata wciąż jednoczy ludzi
Od minionego piątkowego popołudnia aż do późnego wieczora niedzieli katowicki „Spodek” rozbrzmiewał trąbkami, łapkami i dopingiem kibiców siatkówki. Słychać też w nim było śpiew laureatów i finalistów Festiwalu Zaczarowanej Piosenki im. Marka Grechuty, którego organizatorem jest nasza Fundacja.
Osoby, które zjawiły się w Hali Widowisko-Sportowej „Spodek” na II Memoriale im. Agaty Mróz-Olszewskiej, miały okazję nie tylko obserwować emocjonujące pojedynki siatkarskie żeńskich reprezentacji Polski, Serbii, Czech oraz Chorwacji, oglądać występy zespołów Śląsk, Feel, kabaretu Rak albo wysłuchać koncertu „Miłość, ach to Ty” w wykonaniu laureatów i finalistów Festiwalu Zaczarowanej Piosenki im. Marka Grechuty. Nazwisko zmarłej na białaczkę 28-letniej patronki memoriału stało się symbolem potrzeby wzajemnego wspierania się – po to, by ratować życie innych. Dlatego celem katowickiej imprezy, organizowanej przez Fundację „Kropla Życia” im. Agaty Mróz-Olszewskiej, jest przede wszystkim promowanie idei krwiodawstwa oraz transplantacji szpiku kostnego.
Chociaż wszystkie moje zawodniczki traktowałem jak córki, Agata była mi szczególnie bliska – opowiadał Andrzej Niemczyk, trener kadry polskich siatkarek, które dwukrotnie sięgnęły po złoty medal mistrzostw Europy. – Oboje walczyliśmy przecież z rakiem. Ja wyzdrowiałem, ona przegrała tę walkę. To była dla mnie wstrząsająca wiadomość. Cieszy mnie jednak to, że tyle radości jest na tym memoriale, że dzieje się tu tyle wspaniałych rzeczy, które mogą ratować ludzkie życie.
Oprócz wielu znakomitości życia publicznego, tegorocznymi gośćmi memoriału było siedemnaście organizacji pozarządowych wspierających ludzi potrzebujących, m.in.: PAH, WOŚP, Fundacja Rozwoju Kardiochirurgii im. Zbigniewa Religi, Stowarzyszenie Transplantacji Serca koło Zabrze, Fundacja „Mam Marzenie”, Fundacja „Serce Dziecka” im. Diny Radziwiłłowej, Caritas Archidiecezji Katowickiej, Stowarzyszenie Animacji i Rozwoju Malarstwa Emocjonalnego w Sztuce i Terapii „Placek”. Również nasza Fundacja znalazła się w tym gronie. Anna Dymna przyjechała do Katowic w niedzielę, razem z wykonawcami koncertu „Miłość, ach to Ty” (dzień wcześniej aktorka przebywała w Warszawie na uroczystym otwarciu Europejskich Letnich Igrzysk Olimpiad Specjalnych).
Jest rzeczą fantastyczną, że Fundacja „Mimo Wszystko”, wspólnie z innymi fundacjami i stowarzyszeniami, bierze udział w tej pięknej imprezie – mówiła Anna Dymna. – Wszyscy przecież mamy ten sam cel: pomoc drugiemu człowiekowi. Mnie ten memoriał cieszy także z innego powodu: wielokrotnie gośćmi moich telewizyjnych programów „Spotkajmy się” były osoby po różnego rodzaju przeszczepach. Piękno tych audycji było szczególne, ponieważ pokazywało ludzi, którzy dostali od losu drugie życie. Cały czas powtarzam, że jeśli chcemy zmagać się z jakimiś poważnymi problemami, to musimy znaleźć płaszczyzny, na których wszystko się uwolni i które obalą bariery, jakie ludzi dzielą. Taką płaszczyzną na pewno jest sport, sztuka, piosenka. Te dziedziny dają energię. Widać ją w trakcie organizowanych przez moją fundację Ogólnopolskich Dni Integracji „Zwyciężać Mimo Wszystko”, Festiwalu Zaczarowanej Piosenki. Widać to również tutaj, w „Spodku”. Trudno jest w naszym kraju głosić wartościowe idee, bo niemal wszystko jest wyśmiewane, podważa się autorytety, kpi się z prostych, pięknych prawd. Jednak śmierć oczyszcza wszystko, stwarza dla ludzi niepodważalne symbole. Właśnie jednym z takich pięknych symboli stała Agata Mróz-Olszewska. Dlatego jej walka z chorobą oraz postawa wobec życia i śmierci czynią wiele dobrego w naszym społeczeństwie. Takie symbole uruchamiają w naszych sercach ogromną siłę, warto więc pokazywać je jak najczęściej.
Tysiące ludzi, którzy w ciągu trzech dni przyszło do „Spodka”, miało okazję zarejestrować się jako potencjalni dawcy szpiku kostnego albo oddać krew w podstawionych autokarach Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Katowicach.
Wszystko to, co dzieje się tutaj, ogromnie cieszy – komentował memoriał Jacek Olszewski, wdowiec po zmarłej w 2008 roku Agacie Mróz-Olszewskiej, któremu towarzyszyła ich 2,5-letnia córka Liliana. – Wzrusza mnie fakt, że Agata wciąż jednoczy ludzi wokół pięknych spraw oraz idei, że jest tutaj tylu młodych ludzi. Wierzę, że jeśli od najmłodszych lat będziemy im wpajać pewne wartości i okazywać im serce, to oni również pewnego dnia zwrócą nam dobroć. Przyznać jednak trzeba, że do zrobienia wciąż jest bardzo wiele. Na przykład istnieją w naszym kraju regiony, gdzie potencjalni dawcy szpiku są odsyłani ze stacji. Jest ich nadmiar, nikt nie chce ich rejestrować. To absurdalna sytuacja.
Koncert „Miłość, ach to Ty”, pod kierownictwem muzycznym i w aranżacji Andrzeja Zaryckiego, zainaugurował trzeci dzień Memoriału im. Agaty Mróz-Olszewskiej. Poprowadziły go Anna Dymna i Lidia Jazgar. Wystąpili: Mariusz Trzeciak, Grzegorz Dowgiałło, Łukasz Baruch Skoniecki, Angela Wawrzyk, Katarzyna Wachnik, Paweł Pastuszak i Krzysztof Szymaszek. Wykonywane przez nich utwory – m.in. ze słowami Agnieszki Osieckiej, Wojciecha Młynarskiego i Jeremiego Przybory – opowiadały o różnych wymiarach najpiękniejszego z ludzkich doświadczeń, doskonale wpisując się w przesłanie memoriału. Wszyscy wymienieni artyści otrzymali pamiątkowy medal, taki sam jaki wręczany jest gwiazdom siatkówki, które biorą udział w turnieju. Natomiast Annę Dymną, Jerzego Owsiaka i – pośmiertnie – Krystynę Bochenek fundacja im. Agaty Mróz-Olszewskiej uhonorowała statuetkami „Kropla Życia”.
W naszym skłóconym i przepełnionym wzajemną nienawiścią narodzie, w którym idea jedności z lat osiemdziesiątych uległa potwornej dewaluacji, ten memoriał to przykład na to, czym jest prawdziwa ludzka solidarność – mówił prof. dr hab. Janusz H. Skalski, dyrektor Polsko-Amerykańskiego Instytutu Pediatrii i kierownik Kliniki Kardiochirurgii Dziecięcej w Krakowie. – Pozbawieni takich przykładów, bylibyśmy automatami, nie ludźmi.
Fot. Marek Kowalski
Galeria
-
Malarstwo emocjonalne
-
Nasze fundacyjne stoisko
-
Anna Dymna i Lidia Jazgar
-
Występ Mariusza Trzeciaka
-
Od lewej: Anna Dymna, Katarzyna Wachnik i Lidia Jazgar
-
Grzegorz Dowgiałło przypomniał widzom piękną piosenkę pt. „Prześliczana wiolonczelistka”
-
Wśród wykonawców koncertu znalazł się również Paweł Pastuszak, finalista Festiwalu Zaczarowanej Piosenki z 2007 r.
-
Wręczanie statuetek „Kropla Życia”
-
Jerzy Owsiak i Pokojowe Patrole WOŚP również były w „Spodku”