Bieżące
Urodzinowy wyjazd szkoleniowo-integracyjny
Wczoraj powróciliśmy z dwudniowego pobytu szkoleniowo-integracyjnego w Międzybrodziu Żywieckim. Byliśmy tam z naszymi Podopiecznymi, między innymi po to, żeby, świętować 7. urodziny naszej Fundacji.
W poniedziałek, przed jedenastą, wyjechaliśmy dwoma autokarami z Radwanowic w kierunku góry Żar znajdującej się w paśmie Beskidu Małego. Po ponaddwugodzinnej podróży, stanęliśmy u jej podnóża. Stamtąd, kolejką, wyjechaliśmy na szczyt. Przyznać trzeba, że krajobrazy, które ukazały się naszym oczom, zapierały dech w piersiach. Szczególną uwagę naszych Podopiecznych – ale nie tylko Ich – zwracał mężczyzna szykujący się do lotu paralotnią. Długo czekał na sprzyjający wiatr, a kiedy wreszcie oderwał się od ziemi, wokół rozległy się oklaski. Był to dopiero przedsmak atrakcji naszego dwudniowego wyjazdu szkoleniowo-integracyjnego do Międzybrodzia Żywieckiego.
Po zakwaterowaniu naszej 84-osobowej grupy w pięknie usytuowanym ośrodku „Niagara”, pracownicy Fundacji Anny Dymnej „Mimo Wszystko” odbyli pierwsze – trwające prawie dwie godziny – z cyklu szkoleń udzielania pierwszej pomocy. Przeprowadził je młodszy ogniomistrz Szymon Gądek z Państwowej Straży Pożarnej w Zakopanym. Co prawda byli pośród nas tacy, którzy mieli ogólne pojęcie o zasadach udzielania pierwszego wsparcia przedmedycznego, ale, podczas ćwiczeń na fantomie, okazało się, że w praktyce popełniają szereg błędów – jak każdy, kto nie jest profesjonalnym ratownikiem. Ogniomistrz Gądek powtarzał nam wielokrotnie, że najistotniejsze są szkolenia. Im więcej ich przejdziemy, tym większa będzie szansa na to , iż w sytuacji realnego zagrożenia zdołamy uratować komuś życie.
Kiedy wieczorem raczyliśmy się kiełbaskami z grilla, spotkała nas niespodzianka. Po kolacji mieliśmy zaplanowaną dyskotekę w stylu lat 70. Tymczasem wokół rozległy się dźwięki góralskiej kapeli „Roztoka”. No i zaczęło się… Nogi same rwały się do tańca, rzec by można: koła wózków inwalidzkich robiły to też. Zatarły się między nami wszelkie granice. Po prostu rozpoczęła się świetna zabawa, tym bardziej, że byliśmy już w komplecie, bo zjawiła się wreszcie Anna Dymna. Aktorka nie mogła przybyć wcześniej, ponieważ przed południem uczestniczyła w inauguracji nowego roku akademickiego krakowskiej PWST. Do Międzybrodzia Żywieckiego przyjechała razem z Tadeuszem Mękarskim, dyrektorem Ośrodka Rehabilitacyjno-Terapeutycznego „Dolina Słońca”. Zabawa rozkręciła się na dobre. Ci, którzy po tańcu nie mogli złapać tchu, raczyli się gorącą herbatą, ewentualnie uzupełniali kalorie grillowaną kiełbasą.
W trakcie wieczornej zabawy nastąpiły dwie uroczyste chwile. Nasz wieloletni Przyjaciel Jan Statuch, prezes Stowarzyszenia Transplantacji Serca Koło Zabrze, wybrany Sandomierzaninem Roku 2008, wręczył Annie Dymnej list od burmistrza Sandomierza z podziękowaniem za wielką pomoc, jaką Fundacja „Mimo Wszystko” okazała powodzianom z tego miasta. Drugim niemniej podniosłym momentem stało się krojenie urodzinowego tortu. Jubileusz istnienia naszej Fundacji przypada co prawda 23 września, ale w październiku też urodziny świętować lubimy. Ośmiokilogramowy tort ufundowała dla nas cukiernia „Alicja” z Żywca. Był przepyszny…
Po ponadtrzygodzinnej zabawie na świeżym powietrzu, odbywającej się przy dźwiękach góralskiej kapeli, przenieśliśmy się do sali, w której rozległy się rytmy przebojów z lat 70. Nikt nie czuł się zmęczony, taneczne pląsy trwały nadal. Szczególną radość odczuwali nasi Podopieczni. W szampańskich nastrojach kładliśmy się do łóżek dopiero około północy. Następnego dnia zwiedziliśmy jeszcze muzeum lotnictwa. Potem, naładowani pozytywną energią, wracaliśmy do Krakowa.
Fot.: Marta Szymborska, Krzysztof Kapelaczak, Szymon Gądek
Fundacja Anny Dymnej „Mimo Wszystko” składa serdeczne podziękowania:
Polskim Kolejom Linowym S.A.
Pizzerii DOMINIUM w Międzybrodziu Bielskim (Góra Żar, górna stacja)
Góralskiej Kapeli ROZTOKA z Międzybrodzia Żywieckiego
Cukierni ALICJA z Żywca
Piekarni - cukierni JANINA BRONOWSKA z Czernichowa
Ośrodkowi Wypoczynkowemu NIAGARA w Międzybrodziu Żywieckim
Górskiej Szkoła Szybowcowa AP ŻAR
Firmie Autokarowej SEREMAK
Firmie KRAKUS z Krakowa
Zakładom Masarskim KRZYSZTOF BEDNARSKI z Kielc
Hurtowni TRADIS z Sosnowca
Hurtowni spożywczej RABAT- POMORZE z Krakowa
Galeria
-
W wagonikach kolejki było tłoczno
-
Kasia i Ela
-
Młodszy ogniomistrz Szymon Gądek
-
Udzielanie pierwszej pomocy wymaga wielokrotnych ćwiczeń
-
Cała nasza ekipa na szczycie
-
Krajobrazy na górze Żar zapierają dech w piersiach
-
Anna Dymna i dyrektor Tadeusz Mękarski dojechali do Międzybrodzia dopiero wczesnym wieczorem
-
Do tańca przygrywała nam kapela góralska „Roztocze”
-
Na naszym grillu było tłoczno, ale bawiliśmy się wyśmienicie
-
Taka integracja nie wymaga komentarza
-
Nasz urodzinowy tort
-
Taneczne pląsy lat 70.
-
Tańce trwały niemal do północy
-
Piękne mamy Dziewczyny!
-
Tu mieszkaliśmy
-
Marysia w muzeum lotnictwa