Bieżące

Otwórz się na życie!

Termin nadsyłania prac konkursowych do udziału w wyprawie na „K2” przedłużamy do 26 kwietnia. Warto odważyć się i przesłać swoje zgłoszenie. Taka wyprawa może okazać się nowym otwarciem w Twoim życiu. Sprawdź, na co Cię stać.

O tym, że każde istnienie jest cudem, wie już doskonale całkowicie sparaliżowany, oddychający za pomocą respiratora Janusz Świtaj. Był czas, kiedy z siebie zrezygnował, odczuwał lęk i stracił ochotę do życia. Ale to już przeszłość. Dzisiaj Janusz cieszy się każdym dniem, pracuje, zdał maturę, rozpoczął studia, pomaga innym. Ma duże grono serdecznych przyjaciół. Zdaje też sobie sprawę z tego, jak ogromne możliwości kryją się w każdym człowieku. W nim także. Zrozumiał to, ponieważ otworzył się na świat i zaczął wyznaczać sobie cele do zrealizowania. 12 maja to właśnie on pokieruje ośmioosobową wyprawą na „K2”, czyli krakowski Kopiec Kościuszki.

– W żadnym razie nie wolno z siebie rezygnować – zaznacza poruszająca się na wózku Angelika Chrapkiewicz-Gądek, która w 2008 roku wzięła udział w wyprawie na Kilimandżaro, najwyższe wzniesienie Afryki. – Każde wyzwanie budzi początkowo obawy. Osoba niepełnosprawna boi się między innymi tego, czy zdoła zaufać ludziom, którzy będą ją wspierali podczas takiej wyprawy. Ale – podkreślam to z pełną odpowiedzialnością – warto próbować. Dzięki stawianiu sobie wyzwań, człowiek zawsze dowiaduje się, że wart jest znacznie więcej niż mu się zdaje.

Angelika nie zdobyła szczytu Kilimandżaro (5896 m n.p.m.). Dotarła na wysokość 5200 m n.p.m. Fakt ten nie umniejsza jednak jej satysfakcji.

– Sam szczyt nie jest istotny. Tak naprawdę sukcesem staje się każdy nasz kolejny krok na drodze, która do tego szczytu prowadzi. Podczas wyprawy na Kilimandżaro sprawdziłam siebie. Zobaczyłam, że mogę pokonywać swoje fizyczne ograniczenia, a, dzięki uczestniczeniu w różnych projektach, również poznawać nowych ludzi, nawiązywać z nimi przyjaźnie. Bezczynność, zamykanie się w sobie oraz uleganie ponurym myślom nigdy do niczego dobrego nie prowadzi.

Angelika, cierpiąca od 3. roku życia na dystrofię mięśniową, uważa, że przed osobami, które 12 kwietnia – wspólnie z Januszem Świtajem – zdobędą Kopiec Kościuszki, z pewnością otworzą się nowe perspektywy, że zaczną one inaczej myśleć, zarówno o sobie jak i otaczającej ich rzeczywistości. Warto Angeliki posłuchać, bo od lat, z powodzeniem, zajmuje się aktywizacją osób niepełnosprawnych.

– Nie ma sensu odwlekać pewnych spraw i czekać na cud – podkreśla. – Nierzadko ten cud dzieje się tu i teraz. Samym sobie musimy jednak dawać szansę na to, by cuda zdarzały się w naszym życiu.

Szczegóły organizowanej przez naszą Fundację wyprawy na „K2”:

http://mimowszystko.org/portal/pl/20/2161/Wejdz_z_Januszem_Switajem_na_K2.html

A
A+
A++
Drukuj
PDF
Powiadom znajomego
Wstecz