Bieżące
Bez współczucia
Wczoraj rozpoczęły się 10. Ogólnopolskie Dni Integracji „Zwyciężać Mimo Wszystko”. Wydarzenie zainaugurowało wręczenie nagród w 2. Konkursie Poetyckim dla Osób Niepełnosprawnych „Słowa dobrze, że jesteście” oraz finał 9. Festiwalu Zaczarowanej Piosenki.
– Ubóstwiam Annę Dymną, uważam, że robi fantastyczne rzeczy, że jest wielka – powiedziała Urszula Dudziak, światowej sławy wokalistka jazzowa, która zasiadła w festiwalowym jury. – Mogę stwierdzić z pełną odpowiedzialnością, że w ocenie występujących tutaj piosenkarzy nie będę kierowała się współczuciem dla ich niepełnosprawności. Jeżeli chodzi o sztukę, to albo mnie ona wzrusza i jestem do niej przekonana, albo nie odczuwam niczego. Nie jest więc dla mnie ważne to, czy ktoś śpiewając siedzi na wózku, czy stoi prosto. Liczy się piękno, wrażliwość i brzmienie, jakie dana osoba ma do przekazania.
Anna Dymna, Cezary Kosiński i Bronia Zamachowska, fot.: Archiwum Fundacji
„Gdzie słyszysz śpiew, tam idź, tam dobre serca mają. Źli ludzie, uwierz mi, ci nigdy nie śpiewają” – takim cytatem z Goethego Anna Dymna rozpoczęła koncert finałowy 9. Festiwalu Zaczarowanej Piosenki im. Marka Grechuty. Słowa te wypowiedziane w takim dniu i miejscu zabrzmiały niezwykle autentycznie. Mądrzy ludzie twierdzą, że dobrym jest
nie tylko ten, kto potrafi służyć innym
lecz przede wszystkim człowiek, który z odwagą realizuje się w swojej codzienności i przekracza własne ograniczenia. Rozwijając siebie, najdoskonalej i najpiękniej zmieniamy świat. Uczestnicy wokalnego konkursu, organizowanego od dziewięciu lat przez Fundację „Mimo Wszystko”, przy współpracy z Telewizją Polską SA, są dobrym przykładem tej postawy: mimo niepełnosprawności, urzeczywistniają swój potencjał, rozwijają talent, potrafią skonfrontować się z innymi w wydarzeniu artystycznym, w jakim taryf ulgowych dla nikogo nie ma.
Do 9. edycji Festiwalu Zaczarowanej Piosenki im. Marka Grechuty zgłosiło się 223 osoby w wieku od lat 10 do ponad 70. 4 maja, w Królewskich Łazienkach w Warszawie, o wejście do finałów walczyło trzydziestu jeden wybranych przez jury wokalistów. Dwunastu z nich wystąpiło w sobotę na krakowskim Rynku. Kiedy wybrzmiał festiwalowy hymn, czyli radosne i energetyzujące „Assa Tadarassa”, na scenie pod Ratuszem pojawiła się Irena Santor, opiekunka artystyczna wszystkich edycji konkursu, a także tegoroczni jurorzy: Urszula Dudziak, Jacek Cygan, Jerzy Stuhr, Zbigniew Preisner, Jan Kanty Pawluśkiewicz, Adam Sztaba, Ewa Błaszczyk, Marek Piekarczyk, Monika Kuszyńska i Magdalena Waligórska (sekretarz). Pośród głośnego aplauzu publiczności każdy wypuścił z dłoni białego gołębia.
Publiczność nie zawiodła, fot.: Archiwum Fundacji
– Niech piosenka, jak te ptaki, poszybuje w przestworza, niech uwolni w nas radość, obali wszelkie bariery, da nam nowe siły i rozjaśnia nasz świat – powiedziała Irena Santor.
Podczas tegorocznego koncertu finaliści Festiwalu Zaczarowanej Piosenki mierzyli się z utworami, do których słowa napisał Jacek Cygan. Współautor przeboju Eurowizji „To nie ja!” przewodniczył także składowi jury. Dwunastce wokalistów z niepełnosprawnościami towarzyszyły na scenie gwiazdy: Katarzyna Groniec, Kayah, Anna Ozner, Ryszard Rynkowski, Grzegorz Turnau i Mrozu. Koncert rozpoczęli piosenkarze do lat 16. Tę część finału Anna Dymna poprowadziła z Cezarym Kosińskim.
– Jestem tu dlatego, że swojej popularności uwielbiam używać również do fajnych spraw – wyznała Kayah. – Podczas prób z Julią i Michałem Wiśniewskim usłyszałam, że ci ludzie są bardzo muzykalni. Myślę, że, pracując nad sobą, mogą osiągnąć sukces. Talent jest talentem, muzykalność – muzykalnością. Nic innego nie wchodzi w grę. Tego rodzaju festiwal nie tylko staje się szansą dla młodych ludzi z niepełnosprawnościami fizycznymi, ale uczy też empatii, której nam, Polakom, brakuje. Cieszę się ogromnie, że tu jestem. Mówiąc szczerze Julka i Michał
śpiewają czyściej niż niejeden znany wokalista
– 12-letnia Julia Bagińska ze Stróżów, w duecie z Kayah, wykonała „Śpij, kochanie, śpij”, solo: „Wszystkie dzieci nasze są”
– 13-letnia Viktoria Pongowska z Ostrowca Świętokrzyskiego zaśpiewała, w duecie z Mrozu, „1000 metrów”, solo: „Dary losu”
– 14-letnia Sandra Chorąży ze Szczecina, w duecie z Grzegorzem Turnauem, wykonała „Lirykę”, solo: „Jawę”
– 14-letnia Aleksandra Orłowska z Krupskiego Młyna, w duecie z Anną Ozner zaśpiewał „Do przodu żyj”, solo: „Zakazany owoc”
– 16-letnia Ilona Kałuża z Rypina, w duecie z Katarzyną Groniec, wykonała „Szyby”, solo: „Śpiewająco”
– 14-letni Roland Świstek z Płotów, w duecie z Ryszardem Rynkowskim, zaśpiewał „Dziewczyny lubią brąz”, solo: „Inny nie będę”
Werdykt co do trzeciego i drugiego miejsca nie był jednogłośny. Jednak nikt z jurorów nie miał wątpliwości, komu należy przyznać pierwszą nagrodę. Zwycięzcą 9. Festiwalu Zaczarowanej Piosenki im. Marka Grechuty w kategorii do 16. roku życia został Roland Świstek. Drugie miejsce przyznano Ilonie Kałuży, trzecie – Sandrze Chorąży.
– Roland był rewelacyjny – stwierdziła, nie kryjąc wzruszenia, Joanna Lalek, jedna z nauczycielek śpiewu, która dla finalistów festiwalu prowadziła tygodniowe warsztaty wokalne poprzedzające koncert. – Chłonął cudownie interpretację utworów. Jako osoba niewidoma, doskonale na przykład zrozumiał słowo „jasnoniebieski” – jako synonim określeń „czysty”, „niewinny”, „anielski”, „dobry”… To było dla mnie zupełnie wyjątkowe doświadczenie.
Wzruszenia i dumy nie krył także Ryszard Rynkowski.
– Interpretacja utworu „Inny nie będę” w wykonaniu Rolanda była najpiękniejsza ze wszystkich, jakie słyszałem – powiedział artysta. – Była to pierwsza piosenka, którą napisał dla mnie Jacek Cygan. Tak jak Roland potrafi otwierać oczy, tylko on wie.
Po prezentacji wokalistów do 16. roku życia na scenie pod Ratuszem nastąpiło wręczenie nagród w 2. Konkursie Poetyckim dla Osób Niepełnosprawnych „Słowa, dobrze, że jesteście”, który zorganizowała Spółdzielnia Socjalna „Republika Marzeń Mimo Wszystko” Fundacji Anny Dymnej.Następnie zaprezentowali się finaliści Festiwalu Zaczarowanej Piosenki w kategorii powyżej 16 lat. Tę część koncertu Anna Dymna poprowadziła ze Zbigniewem Zamachowskim i jego córką Bronią.
Wiktoria Pongowska i Mrozu, fot.: Archiwum Fundacji
– Niesamowicie inspirujący jest sam udział w tym konkursie – stwierdziła Klaudia Skotarczak, na co dzień magister inżynier architekt prowadząca własną pracownię projektową. – Poznawanie tylu znakomitych muzyków i nauczycieli śpiewu niesamowicie motywuje do pracy nad sobą, uskrzydla. W takiej atmosferze
sam rezultat festiwalowych zmagań schodzi jakby na dalszy plan
bo człowiek zaczyna rozumieć, że nie o nagrody tu chodzi.
– 20-letnia Sandra Pączek z Łeby, w duecie z Mrozu, wykonała „Miliony monet”, solo: „Przyszli o zmroku”
– 23-letni Michał Ziomek z Podegrodzia zaśpiewał, w duecie z Grzegorzem Turnauem, wykonał „Naprawdę nie dzieje się nic”, solo: „Nie budźcie marzeń ze snu”
– 26-letnia Klaudia Skotarczak ze Złotowa, w duecie z Katarzyną Groniec, wykonała „Jeżeli miłość jest”, solo: „Jaka róża, taki cierń”
– 30-letnia Anna Rossa z Katowic, w duecie z Anną Ozner zaśpiewał „I co z tego dziś masz”, solo: „Łatwopalni”
– 17-letnia Patrycja Nocuń z Bielawy, w duecie z Ryszardem Rynkowskim, wykonała „Czemu nie tańczę na ulicach”, solo: „Baw mnie”
– 19-letni Michał Karol Wiśniewski z Ostrowite, w duecie z Kayah, zaśpiewał „Prócz ciebie nie mam nic”, solo: „C'est la vie”
Zwycięzcą 9. Festiwalu Zaczarowanej Piosenki im. Marka Grechuty w kategorii powyżej 16. roku życia został Michał Ziomek. Drugie miejsce przyznano Klaudia Skotarczak, trzecie – Annie Rossie.
Michał Ziomek i Grzegorz Turnau, fot.: Archiwum Fundacji
– Z tego festiwalu wyniosę dwa wspomnienia: fantastycznej atmosfery i fantastycznych ludzi – powiedział Michał Ziomek. – Myślę, że nie tylko ja jestem zadowolony z nabytych tu doświadczeń. Na przykład utwór „Nie budźcie marzeń, gdy śpią”, w pierwotnej wersji, jest raczej sentymentalny. Ja wykonałem go raczej na nutę rockową. I chyba w takim klimacie czuję się najlepiej. To było jedno z moich odkryć podczas warsztatów. Być może pójdę teraz w kierunku rockowego brzmienia.
Laureaci obu kategorii wiekowych otrzymali Statuetki Zaczarowanego Ptaszka oraz stypendia: I miejsce – 24000 zł, II – 10000 zł, III – 5000 zł. Radość zwycięzców, ich nauczycieli oraz bliskich była ogromna. Chociaż niektórzy z nich, po chwili refleksji, odczuwali też smutek. Zdawali sobie sprawę, że wygrana uniemożliwia im ponowny udział w Festiwalu Zaczarowanej Piosenki im. Marka Grechuty. Regulamin konkursu mówi o tym jasno.
Rafał Jakubów, dyrektor Regionu Południe General Logistics Systems , wręcza czek Ilonie Kałuży, fot.: J. Pieczara
– Szczęście to jest taki dziwny cel, do którego każdy musi znaleźć własna drogę – powiedziała Anna Rossa, która jest psychologiem. – Dla mnie największym szczęściem jest tworzenie. A mogę tworzyć różne rzecz. Piszę teksty, muzykę, w pracy zawodowej pomagam ludziom stworzyć się na nowo. Mogę więc być szczęśliwa na wiele sposobów. Myślę, że ludzie dlatego mają trudności w doświadczaniu szczęścia, ponieważ swoje problemy usiłują rozwiązywać tymi samymi metodami. Tak się nie da. Należy poszukiwać różnych rozwiązań. Jako osoba niewidoma, często odkrywam w sobie inspirację do tego, żeby próbować nowych metod radzenia sobie z rzeczywistością. Bo wiele rzeczy można zrobić, tyle że trochę inaczej.
Terminy retransmisji koncertów 9. Festiwalu Zaczarowanej Piosenki im. Marka Grechuty w TVP2:
– półfinał – 8 czerwca 2013 r., godz. 7.30
– finał (kat. do 16 lat) – 15 czerwca 2013 r., godz. 16.55
– finał (kat. pow. 16 lat) – 16 czerwca 2013 r., godz. 15.20
– koncert „Razem mimo wszystko” – 22 czerwca 2013 r., godz. 16.55