W minioną niedzielę w Krakowie Anna Dymna uczestniczyła w obchodach Światowego Dnia Pomocy Humanitarnej, którego organizatorem była Polska Akcja Humanitarna. Aktorka czytała fragmenty książki „Zapiski z Homs” J. Littell oraz „Dziennika pracownika humanitarnego”.

Po wysłuchaniu tekstów rozpoczęła się otwarta dyskusja o sytuacji w Syrii z udziałem Jolanty Kogut, dyrektor biura PAH w Krakowie, oraz Omara Farisa, Polaka pochodzenia palestyńskiego, szefa Pozarządowego Stowarzyszenia Społeczno-Kulturalnego Palestyńczyków w Polsce, urodzonego w Syri,i a od czterdziestu lat mieszkającego w Polsce.

– Z relacji pracowników Polskiej Akcji  Humanitarnej można dowiedzieć się rzeczy wstrząsających – mówi Anna Dymna. – W ubogich i ogarniętych konfliktami zbrojnymi regionach świata los mieszkańców bywa trudny do wyobrażenia z naszego, europejskiego, punktu widzenia: dzieci umierają z głodu, a, zamiast wody, ludzie mają dostęp do czegoś, co przypomina cuchnącą maź. Dlatego to, co robi Janeczka Ochojska – moja mistrzyni – i jej organizacja, godne jest najwyższego szacunku. Nie możemy zajmować się tylko sobą, podczas gdy na świecie tysiące ludzi kona z głodu i pragnienia. Obecny na spotkaniu Omar Faris opowiadał o dramacie jego rodaków w Syrii. Zaprezentował także, w jaki sposób wypiekają oni chleb. Składa się on z mąki, drożdży, mąki i soli. Taki posiłek ratuje Syryjczykom życie.

Światowy Dzień Pomocy Humanitarnej, jako coroczne święto, został ustanowiony przez Zgromadzenie Ogólne ONZ 11 grudnia 2008 roku. Upamiętnia on zamach bombowy w 2003 roku na placówkę ONZ w Bagdadzie, podczas której zginął Wysoki Komisarz ONZ ds. Praw Człowieka Sérgio Vieira de Mello.

„W Światowym Dniu Pomocy Humanitarnej potwierdzamy nasze zaangażowanie w ratowanie ludzi oraz składamy hołd tym, którzy oddali życie dla tej szczytnej sprawy” – stwierdził  w 2010 r. sekretarz generalny ONZ.