Bieżące
Przyjaciele Zaczarowanych Ptaszków nagrodzeni
Uczestnicy IV edycji Festiwalu Zaczarowanej Piosenki im. Marka Grechuty wyśpiewali swoje nagrody w czerwcu. Wczoraj nadszedł czas, aby wyróżnić osoby, które pomogły im zaistnieć na scenie.
-
Kasia Cerekwicka jeszcze raz
zaśpiewała z Olą i Agnieszką -
Łukasz Baruch-Skoniecki
tłumaczy, dlaczego do nagrody
nominował swojego kolegę,
Tomka Kowalika (finalistę
III Edycji Festiwalu) -
Halinka Mlynkova dziękowała
przede wszystkim swoim
„Zaczarowanym” – Ani i Eli
Droga każdego z uczestników do udziału w Festiwalu wyglądała inaczej. Jedno było wspólne – żaden z nich nie przeszedł jej samotnie. Wczoraj cisi bohaterowie sukcesów naszych Ptaszków otrzymali „Zaczarowane Jaja”.
– To są takie szklane bombki, które mają w środku piórka. Symbolizują one bohaterów naszego Festiwalu. Każdy z nich jest kruchy i delikatny jak szkło, ale kiedy się nim zaopiekujemy, podamy mu rękę i pozwolimy mu śpiewać, wtedy z tej szklanej bańki wyfruwa ptaszek. Jest uśmiechniętym radosny i może jakoś normalniej żyć – wyjaśniała Anna Dymna, prezes Fundacji „Mimo Wszystko”. Uroczystość wręczenia „Jaj” odbyła się w gmachu Telewizji Polskiej w Warszawie.
– Osoby z niepełnosprawnościami w drodze do celu muszą pokonać dużo więcej przeszkód niż sprawne osoby. Nasze zaczarowane ptaszki też nie miały łatwo, ale obok nich znalazł się ktoś, kto wysłał kasetę z nagraniem, dowiózł ich na miejsce mówiąc: „Dasz radę, wierzę w ciebie”. W czasie finałowego koncertu na krakowskim Rynku obok nich były też gwiazdy – część z nich trzymała ich za rękę mówiąc: „Śpiewajcie, bo potraficie to robić. Nie bójcie się, my też kiedyś zaczynaliśmy. Wiem, jakie to trudne”. Bez tych ludzi nie byłoby sukcesu, ani każdego pojedynczego Ptaszka, ani całego Festiwalu. Dziękujemy Wam z całego serca – mówiła w czasie uroczystości Anna Dymna, nie kryjąc ani radości, ani wzruszenia.
„Zaczarowane Jaja” otrzymały gwiazdy, które wystąpiły obok uczestników Festiwalu, m.in.: Halinka Mlynkowa, Natalia Kukulska, Grzegorz Markowski, Kasia Cerekwicka; członkowie jury, którzy oceniali nasze Ptaszki w czasie finału i półfinału m.in.: Jerzy Połomski, Marek Sierocki i Danuta Grechuta, a także rodziny, przyjaciele, pedagodzy z Domów Kultury i nauczyciele ze szkół muzycznych, w których poszczególne Ptaszki uczą się śpiewu.
Tak o samym Festiwalu i jego owocach mówił wczoraj Darek Tabiś, który, u boku Grzegorza Markowskiego, wyśpiewał w tym roku pierwszą nagrodę w kategorii dorosłych: – Dla mnie udział w Festiwalu był ogromnym przeżyciem, otarłem się o świat show-biznesu, wystąpiłem na dużej scenie, poznałem wiele osobistości ze świata muzyki, gwiazdy, zaśpiewałem z panem Grzegorzem Markowskim, ale ten Festiwal dał mi coś jeszcze większego i ważniejszego – zmienił moje życie. Na ulicy podchodzą do mnie obcy ludzie, gratulują mi, dziękują, mówią, żebym śpiewał, bo nieźle mi to idzie. Dostaje e-maile od osób, które widziały mnie na krakowskim Rynku. Dla nich nie liczy się to, że nie widzę tylko to, jak śpiewam. Dziękuję wszystkim osobom, które mi pomogły, a przede wszystkim dziękuję pani Ani Dymnej za to, że jest i tak wiele dla nas robi. I mam tylko jedną prośbę – niech się pani nie zniechęca głosami ludzi, którym nie podoba się to, co pani robi. Proszę pamiętać, że ma pani naszą dozgonną wdzięczność za dobro i ciepło, które od pani otrzymujemy. Za to, że zmienia pani nasze życie.
Szczegółową relację z uroczystości, a także listę osób nagrodzonych „Zaczarowanymi Jajami”, już wkrótce będzie można znaleźć na oficjalnej stronie Festiwalu.