Bieżące

Wybierzmy swoich samorządowców

Janusz Świtaj po raz kolejny zaangażował się w kampanię społeczną. Ponownie namawia osoby niepełnosprawne – m.in. w telewizyjnym spocie – do udziału w zbliżających się wyborach. Twierdzi, że oddanie głosu w nadchodzącą niedzielę ma szczególną wagę. I że każdy wyborca jest pełnosprawny.

  • Janusz Świtaj w trakcie tegorocznej kampanii „Pełnosprawny wyborca”
    Janusz Świtaj w trakcie tegorocznej kampanii „Pełnosprawny wyborca”

– Nadchodzące wybory samorządowe są szczególnie ważne dla środowiska osób niepełnosprawnych – mówi Janusz. – To przecież władze lokalne podejmują wiele kluczowych decyzji, na przykład dotyczących likwidacji barier architektonicznych na terenie miast, gmin albo powiatów, a także o różnych projektach związanych z integracją i zapobiegających społecznemu wykluczeniu. Jest więc ogromnie istotne, by osoby niepełnosprawne skorzystały ze swojego demokratycznego przywileju i, 16 listopada 2014 roku, oddały swój głos. Nieobecni głosu nie mają. Nie mają więc też prawa do narzekania na władze lokalne.

Całkowicie sparaliżowany i oddychający za pomocą respiratora Janusz Świtaj, który, od 2007 roku, pracuje w Fundacji Anny Dymnej „Mimo Wszystko” na stanowisku internetowego analityka rynku osób niepełnosprawnych oraz fundraisera, jest obecnie studentem drugiego roku psychologii na Uniwersytecie Śląskim. Jako student, radzi sobie świetnie. Zamierza specjalizować się albo w psychologii klinicznej, albo w psychologii organizacji pracy.

Od wielu lat Janusz angażuje się w różne projekty charytatywne i prospołeczne, również na swojej uczelni. Twierdzi, że jego niepełnosprawność nie stanowi przeszkody w tego rodzaju aktywności. Do udziału w wyborach namawia nie po raz pierwszy. Tym bardziej, że obecne procedury wyborcze dla osób chorych i niepełnosprawnych są o wiele prostsze niż dawniej.

– Zawsze czułem, że udział w wyborach to ważna chwila, nawet w czasach, gdy moje uczestnictwo w głosowaniu było niezwykle skomplikowaną operacją – podkreśla Janusz. –  Do lokalu wyborczego zawoziła mnie wtedy karetka z pełną obsadą medyczną. Rozumiałem jednak, że, jako Polak, muszę brać udział w głosowaniu, że mój wyborczy głos ma znaczenie. Bardzo chciałbym, żeby tę świadomość miały również wszystkie osoby chore oraz niepełnosprawne. Bo każdy wyborca jest pełnosprawny.  

Zobacz profil Janusza Świtaja na Facebooku

A
A+
A++
Drukuj
PDF
Powiadom znajomego
Wstecz