Bieżące
Poetyckie spotkanie w Lubiatowie
Blisko stu mieszkańców gminy Choczewo zjawiło się wczoraj w naszych Warsztatach Terapii Zajęciowej w nadbałtyckim Lubiatowie, by posłuchać poezji czytanej przez Annę Dymną. W programie znalazły się wiersze ks. Jana Twardowskiego. Bohaterami spotkania byli jednak twórcy zamieszkujących region.
Anna Dymna przyjechała do Lubiatowa przy okazji pobytu na Wybrzeżu, gdzie – od 28 kwietnia do 3 maja – na scenie gdańskiego Teatru Szekspirowskiego, zespół Narodowego Starego Teatru prezentuje m.in. „Oresteję” w reżyserii Jana Klaty (w przedstawieniu Ajschylosa aktorka gra rolę tytułową).
– Kiedy, w poniedziałek, zjawiłam się w Lubiatowie, po raz kolejny poczułam, że, dzięki podatnikom przekazującym fundacji „Mimo Wszystko” 1 %, stał się w tym miejscu prawdziwy cud – relacjonuje Anna Dymna. – Na terenie, gdzie jeszcze do niedawna straszyły ruiny byłej jednostki wojsk rakietowych, stoją dzisiaj piękne i nowoczesne warsztaty terapeutyczne. Myślę, że nasi podopieczni są tutaj szczęśliwi. Podczas spotkania z nimi, przekonałam się, że z wielką ochotą uczestniczą w zajęciach terapeutycznych i rehabilitacji, z radością realizują własne pasje, talenty, poszerzają swoje horyzonty. Robią to nie tylko w pomieszczeniach pracowni. W pobliżu budynku warsztatów usypali na przykład grządki, na których zasiali warzywa. Przygotowują również foliowy tunel na pomidory. Poza tym wypalają piękną ceramikę, wytwarzają papier czerpany, robią imponujące zdjęcia, które następnie obrabiają w pracowni komputerowej. Widać, że ta praca ich cieszy. Serce mi rosło, kiedy patrzyłam na to wszystko. Dla każdego uczestnika warsztatów przywiozłam z Krakowa obwarzanek, a także ptaszka, symbol Festiwalu Zaczarowanej Piosenki im. Marka Grechuty, który w tym roku odbywa się już po raz jedenasty.
Wczorajsze spotkanie z poezją rozpoczęło się o 17.30. Trwało blisko trzy godziny. Sala teatralna lubiatowskich WTZ wypełniła się po brzegi. Aktorka przeczytała najpierw kilka utworów ks. Jana Twardowskiego, podobnie jak robi to, kiedy, w Polsce bądź za granicą, otwiera nowy Salon Poezji (takich miejsc, gdzie kultywuje się wartość i piękno żywego słowa, funkcjonuje już czterdzieści). Następnie sięgnęła po tomik „Co mi w duszy gra?”, z wierszami regionalnych poetów: Aleksandry Bach, Angeliki Dettlaff, Janiny Gedeckiej, Artura Gębka, Piotra Konczaka, Edyty Korth, Anny Kosno, Genowefy Kramek, Agaty Krukowskiej, Marty Łasińskiej, Magdaleny Markuszewskiej, Piotra Meyera, Marty Papke, Patryka Posańskiego, Piotra Radczuka, Angeliki Sawickiej, Agaty Siemczuk, Teresy Tarnowskiej, Teresy Wierskiej, Eweliny Zabłotni i Pawła Zondziuka. Czytanie wierszy wzbogacał akompaniament Malwiny Sarzyńskiej, uczennicy Państwowej Szkoły Muzycznej I stopnia im. Fryderyka Chopina w Wejherowie.
– Czytanie utworów poetów z terenu gminy Choczewo nie było dla mnie łatwym zadaniem – mówi Anna Dymna. – Wiersze miały różną formę, emocje. Przygotowywanie ich zajęło mi sporo czasu. Warto było. Ogromnie zaskoczyła mnie liczba publiczności, jaka przyszła na spotkanie, i towarzyszące mu skupienie, brawa, które, po każdym utworze, przerywały tę niezwykłą i odświętną ciszę. Kiedy nasze spotkanie z poezją dobiegło końca, znalazł się jeszcze czas na wspólne zdjęcia i autografy przy wspaniałym poczęstunku. Mówiłam wtedy naszym gościom, że to miejsce jest dla nich. Od ósmej do piętnastej, przez pięć dni w tygodniu, w warsztatach trwają zajęcia terapeutyczno-rehabilitacyjne. Chciałabym jednak, żeby popołudniami budynek ten służył całej społeczności gminy Choczewo. Takim właśnie spotkaniom jak to wczorajsze. Ważna jest inicjatywa, dobre pomysły. Na razie umówiliśmy się na lipiec. Przyjadę wtedy do Lubiatowa z wierszami Wisławy Szymborskiej.