Bieżące

Oświadczenie Anny Dymnej

Drodzy Przyjaciele Zaczarowanej Piosenki, ostatnio media dużo piszą o nas i naszym Festiwalu. Niestety, to zainteresowanie dotyczy sprawy dla nas bardzo przykrej, a dla mnie niezrozumiałej. Wiem jedno: żadne złe emocje nie należą się Zaczarowanej Piosence.

Festiwal Zaczarowanej Piosenki służy ważnej sprawie. Jest to ogólnopolski konkurs dla uzdolnionych wokalnie osób niepełnosprawnych. Ale nie chodzi tylko o nagrody, rywalizacje i śpiewanie. Piosenka pomaga nam obalać wszelkie bariery, przełamywać stereotypy, uwalniać lęki, uświadamia nam, że człowiek chory czy niepełnosprawny nie jest gorszy, że ma w sobie radość, siłę, marzenia, talenty.

Na Rynku w Krakowie, od jedenastu lat, w czerwcową sobotę, ludzie niepełnosprawni, razem z najwybitniejszymi polskimi artystami, tworzą inny, lepszy świat. Te dni zmieniają nas. Pozwalają zrozumieć lepiej sens życia. Sprawiają, że zaczynamy patrzyć na osobę niepełnosprawną jak na zwyczajnego człowieka. To oczywiście ważne wydarzenie dla naszych Zaczarowanych Wokalistów. Daje ono odwagę, siłę, a nagrody pozwalają im spełniać marzenia, pomagają rozwijać pasje. Przede wszystkim jednak wchodzą oni do magicznej Rodziny, która powiększa się z każdym rokiem. Nawiązują przyjaźnie, kontakty… i nigdy już nie będą ani samotni, ani odrzuceni.

Festiwal Zaczarowanej Piosenki to też ważna SPRAWA dla wszystkich artystów, organizatorów,  wolontariuszy, publiczności. Nigdy nie podejrzewałam, że przyciągnie tylu niezwykłych Przyjaciół. Ich życzliwość, zaangażowanie, pomoc, wzruszenia, dobre słowa są największym skarbem i dowodem, że tworzymy coś bardzo potrzebnego oraz dobrego.

Gdy umarł Marek Grechuta, pomyśleliśmy wszyscy, że powinniśmy jakoś oddać Mu hołd, wyrazić naszą wdzięczność za całe Jego życie i twórczość. Zamarzyliśmy, by do nazwy Festiwal Zaczarowanej Piosenki dopisać im. Marka Grechuty.  Marek, swoimi piosenkami, leczył smutek, rozjaśniał nasze dni. Śpiewając i służąc nam wszystkim, również walczył ze swoją chorobą. Pomysł ten więc był jasny i oczywisty. Zwróciłam się z nim do Danusi Grechutowej. Z radością przyjęła naszą propozycję. I nasz Festiwal ‒ jako Festiwal Zaczarowanej Piosenki im. Marka Grechuty ‒ od 2007 roku odbywał się już pod „czujnym okiem kochanego” Patrona. Danusia stała się honorowym jurorem Festiwalu, wielokrotnie, osobiście, zasiadała w jury, uczestniczyła w ceremonii wręczania nagród. Gdy nie mogła tego dnia być z nami na Rynku, zawsze była ze sceny pozdrawiana, a Marek uśmiechał się z „góry”.

Dwa miesiące temu Danusia Grechutowa poprosiła mnie o spotkanie z nią i dwiema osobami z Fundacji „Korowód”. Byłam pewna, że będziemy rozmawiali o nawiązaniu współpracy. Dziwnie się poczułam, gdy usłyszałam o co chodzi.  Poproszono mnie wprost, bym usunęła z nazwy Festiwalu Zaczarowanej Piosenki słowa „im. Marka Grechuty”. Nie zrozumiałam tej prośby, a podany argument wprawił mnie w osłupienie.

Nie mam zamiaru komentować tej sprawy. Muszę po prostu podporządkować się tej decyzji. Tytuły w mediach, np. „Dymna walczy z Grechutową o pieniądze”, są niedorzeczne.

Nasz Festiwal powstał w porozumieniu z Ministerstwem Kultury i Dziedzictwa Narodowego, PFRON oraz  TVP. Od początku są oni współorganizatorami tego projektu. Wiedzą, jakiej sprawie służy, po co go organizujemy. Z Telewizją Polską, co trzy lata, podpisuję porozumienie o kontynuacji współpracy przy naszym Festiwalu. Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz PFRON od początku, w różnym stopniu, współfinansują Festiwal. Resztę pieniędzy zdobywamy przez cały rok, od różnych darczyńców, a także dzięki akcji SMS. Nigdy nikomu pieniędzy nie zabierałam ani o nie z nikim nie rywalizowałam. To jest sprawa czysta od początku, gdy jeszcze Festiwal nie miał patrona.

Jest mi oczywiście bardzo przykro. Marka Grechutę zawsze będziemy kochać i, śpiewając na Rynku, oddawać Mu hołd. Danusi Grechutowej życzę szczęścia w jej wszystkich działaniach i… mam nadzieję, że kiedyś spotkamy się jeszcze, by coś razem zrobić dobrego. Dziękuję jej za obecność przez te lata, za życzliwość i pracę w jury.

Kochani Zaczarowani Przyjaciele, bądźmy razem, róbmy swoje, spotykajmy się co roku, w czerwcowe dni, na krakowskim Rynku. Prace nad 12. edycją Festiwalu Zaczarowanej Piosenki już trwają. Zobaczycie, jak będzie pięknie.

                                                          Pozdrawiam wszystkich serdecznie ‒ Anna Dymna

 

 

A
A+
A++
Drukuj
PDF
Powiadom znajomego
Wstecz