Bieżące

„Jak już coś robisz, to rób to na maksa”

Powyższe słowa to życiowa dewiza i rada dla innych Pawła Kulinicza, alpinisty chorego na ataksję móżdżkowo-rdzeniową, którego, 22 maja zabraliśmy na wyprawę w Tatry Wysokie.

Paweł ma 36 lat, od kilkunastu niestrudzenie walczy z chorobą, choć wie, że to nierówna walka. Ataksja móżdżkowo-rdzeniowa SCA1 to rzadka, nieuleczalna choroba genetyczna. Dzień po dniu odbiera chorym coraz więcej, m.in.: stopniowo zaburza równowagę, upośledza mowę i słuch, powoduje degradację mięśni. Zanim wózek inwalidzki stał się nieodłącznym elementem jego życia, Paweł zdobył wiele szczytów Tatr, Alp, Karakorum, Himalajów, przemierzył setki szlaków. Dziś nie może wykonać samodzielnie nawet jednego kroku, a choroba wciąż postępuje.

Ośmiotysięczników, o których tak marzył,  już nie zdobędzie, ale mimo zaawansowanej choroby nie chce rezygnować ze swojej największej pasji – gór. One są dla niego najważniejsze. Dlatego wraz z wolontariuszami Biura Młodych zorganizowaliśmy dla Pawła jednodniową wyprawę w Tary Wysokie, nad Łomnicki Staw. Wyprawa odbyła się 22 maja, uczestniczyło w niej dwanaście osób, wśród nich byli m.in.: nasi wolontariusze – Anita Morga, Karolina Cząstka, Kuba Maks i Mateusz Irzyk, blogerki – Kasia Zajkowska (Szukając Słońca) i Magda Machowicz  (Wieczna Tułaczka), dziennikarz Tygodnia Powszechnego Bartłomiej Dobrochoraz pracownicy firmy Business Lease –Gosia Jacyk i Michał Karniłowicz, którzy jako kierowcy pojechali z nami w ramach wolontariatu pracowniczego. Dziękujemy: firmie Business Lease, za przygotowanie i udostępnienie dwóch samochodów; firmie Tatry Mountain Resorts a.s., za bezpłatne bilety na kolejkę; Hotelowi Liptakówka z Białki Tatrzańskiej, za gościnność i pyszny obiad; agencji Dom Ubezpieczeń Kropidłowscy, za ubezpieczenie uczestników.

Z Krakowa wyruszyliśmy wcześnie rano. Dzięki specjalnie oznaczonym samochodom, było wiadomo, że ruszamy „Z Pawłem na szczyt”. Dzień był ciepły i słoneczny, a widoczność doskonała.  Tuż po wjeździe nad Łomnicki Staw z jednego ze zboczy z hukiem zeszła  lawina. Paweł był w swoim żywiole. Lawina uruchomiła lawinę wspomnień, przecież kilka razy sam znajdował się pod lawiniskiem. Chętnie opowiadał o swoich szczytach, nie krył wzruszenia. Góry to dla niego niekończąca się opowieść..., Wie, że  „Są góry przez które trzeba przejść, inaczej droga się urywa”. Przeszedł i wspiął się na wiele gór, teraz himalajami codzienności są dla niego najprostsze czynności. Paweł z determinacją godną podziwu walczy o siebie każdego dnia, choć ma już coraz mniej siły. Potrzebuje stałej rehabilitacji i drogich leków. Bardzo chcemy mu pomóc, dlatego 18 i 19 czerwca organizujemy Galerię pod Gołym Niebem.  Zebrane pieniądze zostaną przeznaczone  na leczenie i rehabilitację Pawła.

Nadal trwa zbiórka obrazów i różnego rodzaju rękodzieła. Każdy, kto chce pomóc Pawłowi, może przekazać do Galerii własnoręcznie przygotowane rzeczy, przesyłając je wraz z wypełnionym oświadczeniem (znajduje się w załączniku) pod adres: Fundacja Anny Dymnej „Mimo Wszystko” ul. Prof. Stefana Myczkowskiego 4, 30-198 Kraków z dopiskiem: „Galeria pod Gołym Niebem”. Szczegółowych informacji udziela wolontariuszka Karolina Cząstka, koordynator Galerii (galeria@mimowszystko.org).

Warto odwiedzić Galerię najpierw na Facebooku, a potem, 18-19 czerwca, na Plantach przy Bunkrze Sztuki.

Galeria

Pliki do pobrania

  • 98.95 KB
A
A+
A++
Drukuj
PDF
Powiadom znajomego
Wstecz