Bieżące
Znamy finalistów Festiwalu Zaczarowanej Piosenki!
Popis wokalny Armeńczyka Khorena Simonyana zapoczątkował międzynarodową erę Festiwalu Zaczarowanej Piosenki im. Marka Grechuty. W minioną sobotę, w Amfiteatrze Łazienek Królewskich w Warszawie, odbył się 5. półfinał tego niezwykłego konkursu.
Publiczność, wypełniająca po brzegi Amfiteatr Łazienek Królewskich, reagowała niezwykle żywo i każdy z występów nagradzała ogromnymi brawami. Bywało, że śpiewała wspólnie z wokalistami. Pozytywnych emocji nie brakowało, tym bardziej że koncertowi towarzyszyła piękna, słoneczna pogoda. Niepełnosprawni artyści również byli w znakomitych nastrojach, chociaż niektórym trudno było ukryć podniecenie albo tremę. Nic dziwnego. Rozumieli przecież, że mimo iż brali już udział w wielu wspaniałych konkursach muzycznych i nieraz stawali w świetle reflektorów, to jednak teraz śpiewają w koncercie niezwykłym – walczą o bilety do „Zaczarowanej Krainy”, czyli o występ u boku gwiazd na krakowskim Rynku podczas finału 5. Festiwalu Zaczarowanej Piosenki im. Marka Grechuty.
– Uczestniczyłam w wielu konkursach muzycznych, ale tutaj, w Łazienkach Królewskich, towarzyszą mi ogromne emocje – zwierzała się Maria Szabłowska, znana dziennikarka muzyczna, która przewodniczyła jury. — Rola jurora w czasie takiego koncertu staje się przecież szczególna. — Nie obawia się pani, że tego rodzaju emocje mogą przesłonić obiektywizm werdyktu? – nieco prowokacyjnie zapytaliśmy współautorkę „Wideoteki dorosłego człowieka”.
– Nie sądzę, by tak się stało – odpowiedziała. – Jeśli artysta wyzwala w publiczności silne emocje, mimo iż nie ma fantastycznego warsztatu lub śpiewa nieczysto, to jest to zjawisko pozytywne; to znaczy, że jest w nim coś niezwykłego. Jako juror, daję szansę takiemu wokaliście. Przecież Édith Piaf swoimi występami oczarowywała wszystkich, elektryzowała tłumy, mimo że miała braki warsztatowe.
W jury koncertu półfinałowego 5. Festiwalu Zaczarowanej Piosenki im. Marka Grechuty zasiedli również: Ewelina Flinta, Dorota Miśkiewicz, Magdalena Waligórska, Robert Leszczyński i Paweł Kukiz. Oceniając występy 32 wokalistów, zdecydowali, że w czerwcu, podczas koncertu finałowego, wystąpią:
Kategoria dzieci:
1. Sandra Chorąży
2. Agata Zakrzewska
3. Grzegorz Batóg
4. Katarzyna Wachnik
5. Ania Ilminowicz
6. Michał Karol Wiśniewski
Kategoria dorosłych:
1. Grzegorz Fijałkowski
2. Mariusz Trzeciak
3. Agnieszka Rejtczak
4. Marta Rogalska
5. Kamil Czeszel
6. Katarzyna Szukalska
Wyjątkowo jednak, w tej kategorii, na Rynku zaśpiewa aż... 7 wokalistów! Rada Artystyczna Festiwalu postanowiła przyznać specjalną Statuetkę Ambasadora Zaczarowanej Piosenki. Poza rywalizacją finalistów, którzy zawalczą o nagrody 24 000, 10 000 i 5 000, zaśpiewa Khoren Simonyan. Khoren przysłał zgłoszenie do V edycji Festiwalu, aż z... Armenii. Mieszka tam w Domu Dziecka, w którym pomagają polskie wolontariuszki. To one opowiedziały Khorenowi o Zaczarowanej Piosence i pomogły mu spróbować szczęścia. Oceniany na takich samych zasadach jak reszta kandydatów, młody człowiek dzielnie nauczył się piosenki po polsku. Jury Półfinałowe uznało, że poziom jego umiejętności wokalnych jest tak wysoki, że warto jest zaprosić go jako wyjątkowego, siódmego uczestnika koncertu w kategorii dorosłych.
– Czas pokazał, że ta impreza ma ogromny sens – mówiła dziennikarzom Anna Dymna. – Naturalnie nadal staramy się o to, by zwycięzcy Festiwalu Zaczarowanej Piosenki mogli zaistnieć na profesjonalnej scenie muzycznej. Ale już teraz ważne jest to, że konkurs ten gromadzi wiele sił i uśmiechu różnych ludzi, a jego artyści, gwiazdy i jurorzy tworzą jedną wielką zaczarowaną rodzinę. Z pewnością będzie się ona powiększać. Mam nadzieję, że nadejdzie też czas, kiedy osoby kreujące polski rynek muzyczny będą zwracały uwagę wyłącznie na to czy ktoś ma talent i pięknie śpiewa, a bez znaczenia będzie dla nich, że ktoś nie widzi, siedzi na wózku albo porusza się o kulach.
Tegoroczny Festiwal Zaczarowanej Piosenki im. Marka Grechuty po raz pierwszy stał się międzynarodowy. Wśród 250 zgłoszeń, jakie nadeszły do festiwalowego biura, znalazło się bowiem nagranie Armeńczyka Khorena Simonyana. 17-latek cierpi na zaburzenia rozwoju kośćca, czyli Zespół Pfeiffera. Głosem jednak oczarowuje. Mimo że regulamin nie przewiduje udziału wokalistów z zagranicy, Rada Artystyczna festiwalu, po raz pierwszy w tym roku, postanowiła stworzyć specjalną kategorię dla takich piosenkarzy i ustanowiła tytuł Ambasadora Zaczarowanej Piosenki. Khoren, po swoim entuzjastycznie przyjętym występie, otrzymał od jury „dziką kartę”, więc także zaśpiewa na krakowskim Rynku. A wsparcie w Łazienkach Królewskich miał nie byle jakie, ponieważ dopingował go sam ambasador Armenii. Dyplomata zapowiedział też swój przyjazd do Krakowa.
Półfinaliści prezentowali różny repertuar, od nostalgicznego, skłaniającego do refleksji, po dynamiczny i niezwykle radosny. W ich gronie znalazły się twarze znane z poprzednich edycji imprezy, a nawet jej weterani, którzy w finale festiwalu biorą udział co roku. Nie poddają się i jak sami podkreślają, atmosfera tego konkursu jest niezwykła, więc warto w nim być, nawet jeśli nie odnosi się sukcesu.
– Cóż, dalej poszukujemy polskiego Steviego Wondera – mówił do dziennikarzy Robert Leszczyński po ogłoszeniu werdyktu. – Szanse na znalezienie go są spore, bo głosu wokalistom, którzy występują w Festiwalu Zaczarowanej Piosenki, mógłby pozazdrościć niejeden tak zwany profesjonalny artysta.