Bieżące

Było nam razem naprawdę cudnie!

Dwudniową, szkoleniowo-integracyjną wyprawę do Niedzicy oraz spływ Dunajcem zorganizowaliśmy z myślą o naszych Podopiecznych i Przyjaciołach. Przeżyliśmy niezwykle radosne chwile. Nic nie zastąpi prawdziwego spotkania człowieka z człowiekiem.

W miniony poniedziałek i wtorek, wraz z Podopiecznymi Warsztatów Terapii Artystycznej Fundacji „Mimo Wszystko” oraz Warsztatów Terapii Zajęciowej Fundacji Brata Alberta w Radwanowicach, przebywaliśmy w malowniczych miejscach Pienińskiego Parku Narodowego. Nasza wyprawa do Niedzicy odbyła się w ramach projektu „Każdy ma swoje Kilimandżaro” (zainicjowaliśmy go przed rokiem, organizując wyprawę osób niepełnosprawnych na Biały Dach Czarnego Lądu). Dla wielu z Podopiecznych naszej Fundacji wyjazd ten był bowiem wielkim wyzwaniem, musieli pokonać wiele barier oraz własną słabość. To właśnie z myślą o nich oraz o Przyjaciołach Fundacji „Mimo Wszystko” zorganizowaliśmy tę szkoleniowo-integracyjną imprezę. O tym, że była ona udana, świadczyły najlepiej uśmiechy uczestników tej niezwykłej wyprawy, w której udział brała również Anna Dymna, a także nasza Wolontariuszka Magda Waligórska (aktorka znana m.in. z seriali „Ranczo” i „Plebania”), niepełnosprawne małżeństwo państwa Marii i Krzysztofa Kapelczaków (gości jednego z odcinków programu cyklu „Anna Dymna – Spotkajmy się”) i chorujący na dystrofię mięśniową Mateusz Sztangret (przed trzema laty, dzięki wolontariuszom Biura Młodych Fundacji „Mimo Wszystko”, odbył swoją podróż marzeń po całej Europie). Byli z nami także nasi Darczyńcy, dealerzy samochodów marki Volvo z firmy „Wadowscy” Sp. z o.o. Jak powiedziała Anna Dymna, takie wyjazdy są bardzo potrzebne. Po pierwsze dlatego, że nasi Podopieczni przeżywają w ich trakcie ogromną radość, po drugie – niezbędne jest nam wspólne poznawanie i wzajemne uczenie się siebie. Praca w biurze, rozmowy telefoniczne albo kontakty poprzez e-mail nigdy nie zastąpią prawdziwego spotkania człowieka z człowiekiem.

A co się działo!!! Najpierw, przez niemal dwie godziny, spływaliśmy tratwami po Dunajcu (krajobrazy zapierały dech w piersiach); w późnych godzinach popołudniowych raczyliśmy się potrawami z grilla, wieczorem odbył się wieczór poetycki, podczas którego Anna Dymna i Magda Waligórska czytały wiersze o aniołach. A potem… Potem wszyscy bawiliśmy się na dyskotece w stylu lat 80. – taneczne rytmy burzyły między nami wszelkie bariery, wywoływały radość, nawet euforię. Zresztą, by oddać klimat tamtego czasu, Anna Dymna, Magda Waligórska, Maja Jaworska i Marta Jędrysiak-Strózik odpowiednio ucharakteryzowały naszych Podopiecznych, a wielu z nas założyło stroje rodem z okresu pierwszych nagrań Madonny czy hitów zespołu Depeche Mode. Następnie rozpoczęło się taneczne szaleństwo, trwające niemal do północy. Rano zjedliśmy smaczne śniadanie i całą grupą ruszyliśmy nad zaporę Jeziora Czorsztyn oraz na zamek w Niedzicy. Wrażenia były niezwykłe, niesamowite. 

Tego, co przeżyliśmy, nie oddadzą żadne słowa. Dwa dni upłynęły nam niczym z bicza trzasnął. Niezwykle radośnie. Tym bardziej, że pogoda dopisała. Przykry jedynie był fakt, że po Dunajcu nie mogły spływać osoby poruszajace się na wózkach. Tratwy nie są do tego przystosowane. Zwróciliśmy uwagę przewoźnikowi na to uchybienie. Mamy nadzieję, że dzięki dofinansowaniu z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych, tego rodzaju problemy da się wkrótce rozwiązać, nie tylko na obszarze Pienińskiego Parku Narodowego, lecz w każdym innym regionie Polski. Wówczas nie tylko nasze imprezy integracyjne będą mogły być liczniejsze i dawać radość każdemu.

Serdecznie dziękujemy firmie „Scanmed” S.A. - Centrum Medyczne Kraków, która po raz kolejny, bezinteresownie, była z naszą Fundacją. Karetka „Scanmedu”, z lekarzem oraz ratownikiem medycznym, towarzyszyła naszym Podopiecznym, czuwając nad ich bezpieczeństwem podczas całej wyprawy do Niedzicy. Ten życzliwy gest był dla nas ogromną, niezwykle istotną pomocą.
A
A+
A++
Drukuj
PDF
Powiadom znajomego
Wstecz