Edycja 2011

Jak w Teatrze Bolszoj…

Do tegorocznego, 11. już Ogólnopolskiego Przeglądu Twórczości Teatralno-Muzycznej Osób Niepełnosprawnych Intelektualnie „Albertiana” przystąpiło 51 zespołów i 26 solistów z 70 ośrodków. Zwycięzców w poszczególnych regionach wyłaniało profesjonalne jury.

Gdy w krakowskim Teatrze im. Juliusza Słowackiego uniosła się wczoraj kurtyna Siemiradzkiego i ucichły dźwięki hymnu „Albertiany”, wykonywanego przez Chór Młodej Filharmonii Krakowskiej pod dyrekcją Rafała Marchewczyka, na scenę weszły Anna Dymna i Lidia Jazgar. Obie artystki, laureatki Medalu Świętego Brata Alberta, wspólne z Krzysztofem Orzechowskim, dyrektorem teatru, oraz ks. Tadeuszem Isakowiczem-Zaleskim, prezesem Fundacji Brata Alberta, przywitały osoby zgromadzone na widowni. Tym samym finał 11. „Albertiany” został otwarty.

– Najgoręcej witam uczestników festiwalu: aktorów, opiekunów, rodziców, terapeutów. I was, kochana publiczności. Jesteście naszymi promieniami słońca, czystymi, pięknymi brylantami. To wy uczycie nas rozumieć sercem ten dziwny świat, od was uczę się od lat prawdziwej radości! Posłuchajcie i zapamiętajcie słowa naszego ojca świętego Jana Pawła II: „Kimkolwiek jesteś, jesteś kochany. Nie zapomnij, że każde życie, nawet bezsensowne w oczach ludzi, ma wieczną i nieskończoną wartość w oczach Boga” – mówiła prezes Fundacji „Mimo Wszystko”. Słowa te, jak co roku, znajdowały potwierdzenie w atmosferze panującej podczas „Albertiany”: niepełnosprawni intelektualnie artyści tworzyli na scenie piękne kreacje, budowali rozmaite emocje, zadziwiali swoją ekspresją, pokazując publiczności, jak bardzo jest im bliskie wszystko to, co ludzkie i codziennie. Widać było, jak ogromnie czują się szczęśliwi, potrzebni światu i docenieni; że gra w spektaklach uruchamia w nich nowe przestrzenie. Tworząc w inscenizacjach  postacie, przestawali być osobami niepełnosprawnymi – przeistaczali się w aktorów, którzy w widzach potrafią rozbudzić emocje i zadumę.

Jako pierwsi wystąpili reprezentanci województw pomorskiego, kujawsko-pomorskiego, zachodniopomorskiego i warmińsko-mazurskiego – zespół teatralny „Biuro Rzeczy Znalezionych” z Polskiego Stowarzyszenia na Rzecz Osób z Upośledzeniem Umysłowym Koło w Gdyni. Przedstawienie grupy nosiło tytuł „Miasto moje”. Ukazywało historię Gdyni na przestrzeni wielu lat. Solistką reprezentującą Region I była 24-letnia Emilia Madejczyk z Warsztatów Terapii Zajęciowej Polskiego Stowarzyszenia na Rzecz Osób z Upośledzeniem Umysłowym Koło w Olsztynie, która zaśpiewała utwór z repertuaru Seweryna Krajewskiego „Nie jesteś sam”.

Kolejnym spektaklem 11. Finału „Albertiany” byli „Ślepcy”, w wykonaniu zespołu teatralnego „Co Nieco” z Domu Pomocy Społecznej w Białymstoku. Przedstawienie reprezentantów Regionu II – województw: mazowieckiego, podlaskiego i łódzkiego – stało się alegoryczną opowieścią o naszych czasach, o ludziach, którzy nie widzą, błądzą, poruszają się po omacku, są smutni, zagubieni. „Otwierają oczy” dopiero wtedy, gdy pojawia się ktoś, kto wskazuje im drogę. Solistką reprezentującą Region II była Marta Piętka z Warsztatu Terapii Zajęciowej przy MCPS w Pabianicach. Wokalistka wykonała „Pogodę ducha” z repertuaru Hanny Banaszak. Po niej wystąpił pierwszy zagraniczny gość tegorocznej „Albertiany”, grupa „MIRT” z Moskwy.

– Wszyscy jesteśmy urzeczeni atmosferą Krakowa i tej imprezy – mówiła z autentycznym radosnym błyskiem w oczach Natalia Oralova, dyrektor artystyczny Teatru „MIRT”, od lat pracująca z dziećmi z porażeniem mózgowym, autyzmem i Zespołem Downa. – A wnętrze Teatru Słowackiego to taka miniatura Teatru Bolszoj w Moskwie… Coś pięknego! Naprawdę. Cieszymy się ogromnie, że możemy tu być. Pani Anna Dymna jest w Rosji bardzo znana, pamiętamy ją z wielu pięknych ról. Kiedy dowiedziałam się, że jej fundacja organizuje festiwal dla osób niepełnosprawnych intelektualnie, nawiązałam z nią kontakt, otrzymaliśmy zaproszenie… No i jesteśmy w Krakowie!

„MIRT” (Zintegrowany Rehabilitacyjny Teatr–Pracownia), założony w 1998 r., jest pierwszym rosyjskim teatrem, w którym dzieci niepełnosprawne występują razem z zawodowymi aktorami. W Krakowie zaprezentował fragment spektaklu „Pokuta Villona” poświęconego słynnemu francuskiemu poecie Franciszkowi Villonovi wg utworu P. Antokolskiego. Premiera przedstawienia miała miejsce 21 kwietnia 2005 r. na deskach słynnego moskiewskiego teatru MChAT im. Maksyma Gorkiego. Spektakl, chociaż grany w po rosyjsku, zadziwiał ekspresją i sugestywnością aktorskich gestów. Publiczność długo oklaskiwała zagranicznych artystów.

Kiedy Rosjanie opuścili scenę, pojawili się na niej aktorzy „Radwanka”. W tym roku podopieczni Fundacji Brata Alberta i „Mimo Wszystko”, pod reżyserskim okiem Anny Dymnej, przygotowali „Nasz tajemiczy ogród” Marty Guśniowskiej, z muzyką Andrzeja Zaryckiego i słowami piosenek Macieja Wojtyszki. Głosu baśniowym postaciom, jak w każdym spektaklu grupy teatralnej z Radwanowic, użyczyli znakomici krakowscy aktorzy: Anna Radwan, Beata Paluch, Aldona Grochal, Beata Malczewska, Jacek Romanowski, Zbyszek Ruciński i Adam Nawojczyk.

– Przygotowanie tego spektaklu nie byłą rzeczą prostą – opowiadała Maria Krzystanek, która, wraz Jolantą Tobołą i Gabrielą Stańczuk, opiekuje się na co dzień „Radwankiem”. – Mieliśmy trzy miesiące na przygotowanie przedstawienia, poznanie scenariusza, poszczególnych ról i opracowanie ruchu scenicznego. Całość wymagała od wszystkich ogromnego skupienia. Z próby na próbę było jednak coraz lepiej. Szczególnie ważne zdanie spoczywało na Uli Woźniak, która odtwarzała rolę Mary, i na Jaśku Świątku – Colinie. Oboje jednak przykładali ogromną wagę do przygotowania swoich postaci. Jasiek na przykład wielokrotnie słuchał nagrania, by zrozumieć to, co ma grać. Z końcowego efektu estetycznego, a przede wszystkim terapeutycznego, jestem bardzo zadowolona.

Spektakl „Radwanka”, jako przedstawienie pozakonkursowe, wzbudził w publiczności entuzjazm. Aktorzy Anny Dymnej, w pięknych, wielobarwnych strojach, zaprojektowanych przez Ryszarda Melliwę, wielokrotnie wychodzili na scenę i dziękowali za owacje. Potem nastąpiła niezwykle uroczysta chwila każdego finału „Albertiany” – wręczenie Medali Świętego Brata Alberta. Tegorocznymi laureatami wyróżnienia zostali: Małgorzata Kożuchowska, ambasador Fundacji „Mam Marzenie”, Julia Kuc, psycholog z Uniwersytetu Jagiellońskiego, oraz ks. Franciszek Jaciubek z parafii w Mikołajewicach. Medale wręczył im ks. kard. Francieszek Macharski, jeden z patronów honorowych „Albertiany”. Specjalnie dla laureatów medalu wystąpił zespół „Kookabura” z Ośrodka Szkolno-Wychowawczego im. Świętego Mikołaja w Kole, który w spektaklu zatytułowanym „Kocham Kino” przedstawił melodie ze znanych filmów wykonane na nietypowych instrumentach. Po nim zaś szalonego swinga odtańczyła formacja ze Stowarzyszenia Rodzin i Opiekunów Osób z Zespołem Downa „Bardziej Kochani”.

Trzecim występem finałowym tegorocznej „Albertiany” był spektakl reprezentantów województw małopolskiego, opolskiego i śląskiego – zespołu teatralnego „Entuzjaści” z Ośrodka Matki Bożej Różańcowej Caritas Archidiecezji Katowickiej w Pszczynie. Przedstawił on „Zaloty”. Jako solista z Regionu III wystąpił Paweł Cieciak. 26-letni podopieczny Warsztatu Terapii Zajęciowej Fundacji im. Brata Alberta w Libiążu wykonał „Bądź moim natchnieniem” z repertuaru Andrzeja Zauchy.

Laureatem pierwszego miejsca w Regionie IV (województwa: podkarpackie, świętokrzyskie, lubelskie) został zespół teatralny „Azumi” ze Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego w Dorohusku. W Krakowie wystąpił ze spektaklem „Krótka historia”, który stał się opowieścią o natchnieniu, poszukiwaniach i przyjaźni. Solistą z Regionu IV był Dariusz Pankiewicz z Warsztatu Terapii Zajęciowej „Start” w Przemyślu, który wykonał utwór „Jedzie pociąg z daleka” z repertuaru Ryszarda Rynkowskiego.

Ostatnim finałowy spektaklem 11. „Albertiany” był „Zakochany flecista” w wykonaniu reprezentantów Regionu V (województwa: dolnośląskie, lubuskie, wielkopolskie) – zespołu teatralnego „Teatr Nie-Wielki” z Zespołu Szkół Specjalnych im. Juliusza Tuwima nr 105 w Poznaniu. Przedstawienie oparte zostało na motywach japońskiej legendy o losach biednego flecisty Hiroshi, który zakochał się w córce bogatego kupca Aiko. Jako solistka Regionu V wystąpiła 21-letnia Malwina Pierożek z Zakładu Aktywności Zawodowej „Celestyn” w Mikoszowie, która wykonała „Dłoń” z repertuaru Natalii Kukulskiej.

Nie był to jednak koniec teatralno-muzycznego święta w krakowskim Teatrze Słowackiego. Na scenie pojawił się bowiem drugi z zagranicznych gości tegorocznej „Albertiany, Teatr Krug-1 z Moskwy. Zaprezentował on ironiczno-smutne spojrzenie na świat ludzkich relacji. Spektakl składał się z kilku miniatur, które zostały oparte na improwizacji aktorów, z wykorzystaniem plastycznego języka uczuć zrozumiałego dla każdego widza. Natomiast wielkim finałem 11. Ogólnopolskiego Przeglądu Twórczości Teatralno-Muzycznej Osób Niepełnosprawnych Intelektualnie „Albertiana” był występ zespołu „Tolerancja” z Warsztatów Terapii Zajęciowej Towarzystwa Przyjaciół Dzieci w Świętochłowicach. Ostatnie chwile artystycznego wydarzenia były tak radosne, że wiele osób bardzo żałowało, iż to już koniec tego święta. Nadzieją napawały słowa Anny Dymnej: „Za rok spotkamy się ponownie”.

Wszyscy laureaci „Albertiany” – prócz nagród głównych: „Masek” oraz „Albercików” – otrzymali nagrody rzeczowe ufundowane przez władze samorządowe oraz sponsorów.

 

Fot. Marek Kowalski i Tomasz Czapiewski

Pliki do pobrania

Galeria

A
A+
A++
Drukuj
PDF
Powiadom znajomego
Wstecz